Właśnie to miejsce wybrali Sara i Adam planując swój ślub. Z Sarą i Adamem poznaliśmy sie rok wcześniej na ślubie Ewy i Wojtka na którym Sara była świadkową. Było upalne sobotnie sierpniowe południe, gdy przybyłem na miejsce na ogromnym tarasie przed hotelem kończyły się przygotowania zwiewnej pergoli. Pergola ozdobiona tiulem i białymi kwiatami była miejscem ceremonii zaślubin.
Państwo Młodzi przygotowali się w Hotelu, niespiesznie, w luźnej, swobodnej atmosferze. Lubię swoją pracę, ale gdy główni bohaterowie są tak spokojni to praca staje się czystą przyjemnością. W czasie przygotowań dowiedziałem się że wybór Hotelu Marina Diana na przyjęcie nie był przypadkowy. Adam pasjonuje się żeglarstwem, dlatego też było wiele detali nawiązujących do jego zainteresowań. Jak chociaż obrączki które odwzorowywały jeden z węzłów marynarskich.
Ceremonia pod gołym niebem, na tarasie z widokiem na jezioro, Młodzi zakochani zapatrzeni w siebie, czego można chcieć więcej. Po życzeniach które zdawały się nie mieć końca przyszedł czas na posiłek i pierwszy taniec. Zaraz po nim wszyscy przenieśli się na taras, by korzystać z cudownej pogody i pięknych widoków. Jakby atrakcji było mało zorganizowany został koncert zespołu Milczennik. Koncert na tarasie połączony z grillem sprawił, że niemal nie zdążyliśmy zrobić sesji plenerowej. Wisienką na torcie był występ Pana Młodego który zaśpiewał z zespołem kilka piosenek dla Sary.
To był cudowny dzień który zleciał nie wiem kiedy. Zapraszam do obejrzenia pełnego reportażu.
Ciekawe zdjęcia i całe wesele. Pozdrawiam Serdecznie 🙂