Powtarzam jak mantrę: “NAJWAŻNIEJSZE BYŚCIE DOBRZE BAWILI SIĘ NA SWOIM ŚLUBIE”. W tym wypadku jak Ich zobaczyłem to już wiedziałem że nic takiego nie będę musiał mówić! Uśmiechnięci, pogodni, bez grama stresu. Ela i Krzysiek dwa wulkany pozytywnej energii, miałem ogromną przyjemność towarzyszyć im w dniu ich ślubu! Oby mieć więcej takich par! 🙂
Ceremonia: Kościół Wojskowo Cywilny p.w. Matki Boskiej Ostrobramskiej
Przyjęcie: Villa Vinci
Oprawa Muzyczna: DJ Juicy