Paulina i Piotr ślubowali w moim ulubionym kościele do którego mam trzy rzuty beretem (moherowym 😉 ) czyli w Świętym Krzysztofie w Podkowie Leśnej. Kościół słynny z majowego autosacrum posłuchał tego dnia pięknego bulgotu pięciolitrowego silnika Forda Mustanga rocznik 66. Ceremonię prowadził śpiewająco ksiądz proboszcz 🙂 Zapraszam do obejrzenia części zdjęć z ceremonii i życzeń.
Trudne miałeś warunki w kościele ale dałeś radę 🙂