Plener odbył się ponad dwa miesiące po ślubie, ale warto było czekać. Magda i Marcin to para szaleńców, mimo że sesję zaczęliśmy wcześnie bo koło 6rano od razu się rozkręcili. W drugiej połowie sesji ledwo za nimi nadążałem. Wariackie pomysły niektóre kontrowersyjne. Od jednego niebezpiecznego udało się Marcina odciągnąć.
Sponsorami tego postu są słowa: Sesja plenerowa, Trash the dress, zdjęcia w plenerze