reportaż z porodu.
Trochę nas córcia zaskoczyła tydzień przed terminem.. Około godziny 1:00 w nocy Marta mnie obudziła mówiąc, że odeszły jej wody. Nie wiem skąd wzięło mi się tak przytomne pytanie o tej godzinie, ale zapytałem czy ma skurcze. Odpowiedziała negatywnie. Zapytałem czy chce jechać do szpitala i tym razem odpowiedź była negatywna. Ustaliliśmy na którą godzinę nastawić budzik by dojechać do Warszawy przed korkami. Około 6:00 byliśmy już w szpitalu na Madalińskiego, dwie godziny później zwolniła się jedna z sal i rozpoczęło się czekanie na skurcze. Czekanie na skurcze było wspomagane pompowaną Oksytocyną, ale skurczy ciągle nie było. Godziny mijały, odwiedziła nas pani anestezjolog i znieczuliła Martę. Około 18:30 weszły do sali 2 położne i powiedziały “Pani Marto rodzimy, bo o 19:00 kończymy zmianę i chcemy iść do domu” 😀 Jeszcze więcej oksytocyny i coś się ruszyło.. Sama akcja porodowa trwała może 5 minut i tak po 17h od odejścia wód Maja była wśród nas cała i zdrowa. Tak więc od 18:44 dnia 22.01.2010 jest nas trójka 🙂 Maja Wróblewska mierzyła 54cm i waży 3750g.
Poniżej 10 zdjęciowy reportaż z porodu opowiadający historię cudu narodzin 🙂
12h a skurczy niema…
Pierwszy kontakt
wzruszenie, łzy szczęścia…
Leworęczny tata obsługuje jednocześnie nożyczki i aparat 🙂
Pierwszy krzyk…
Znowu cieplutko blisko mamy
Pierwsze jedzenie na powierzchni 😉
Ten gość z aparatem to się nie odczepi…
Trzeba to zaakceptować…
Tata…
Zapraszam do obejrzenia zdjęć ślubnych mojego autorstwa.
Piekne chwile.. sam pamietam jak to przezywalem..
Trzecie zdjęcie od końca w stylu “Co się gapisz, noworodka nie widziałeś?!!” Bomba!
Przeogromne gratulacje przede wszystkim dla Twoich dziewczyn, ale i dla Ciebie 🙂 Takie chwile są bezcenne. I dużo zdrowia i radości życzę całej trójce 🙂 Pozdrowienia od Naszej trójki 🙂
Jeszcze raz wielkie gratulacje!! 🙂 I przede wszystkim dla dzielnej mamusi! 🙂
wielkie gratulacje – toooo się zacznie :))
No stary! Teraz masz dwie kobiety u boku. Gratuluję mamusi za dzielne sprowadzenie na świat kolejnej obywatelki Europy. A Ty tatku, szykuj strategię odpędzania zalotników 🙂
Wielkie Gratulacje.
Wielkie gratulacje !!
Gratulacje ogromne!!
Jeszcze raz ogromne gratulacje!!!!! W końcu przewaga sił jest po stronie Marty:) 2:1 🙂 Buziaki dla WASZEJ TRÓJKI!!!!
hej Robercik, moim zdaniem to twoje najlepsze dotychczasowe zdjęcia, zarówno jeśli chodzi o tematykę jak i same modelki, Marta wygląda kwitnąco!! pozdrowienia
gratulacje, piekna relacja…. az mi sie na wspominiki zebralo:)
Styczniowa Dziewczyna…Jeszcze raz Gratulacje
GRATULACJE!!! Dziewczyny pełne uśmiechu !
Gratulacje !! Wspaniały reportaż 🙂
Wielkie gratulacje !
Gratulacje!!! Uściski dla całej trójki. Zdjęcia dogłębnie poruszające..
Gratylacje, gratulacje,gratulacje dla calej Wspanialej Rodzinki.płakałam oglądając cudowne .zdjęcia. Martusia wygląda pięknie z matczynym szczęściem na twarzy Maja zmęczona ale już wśród nas.Piękna cała trójka i dzielna
Gratuluję!!!! kurczę to mi wygląda na lekki poród, brawa dla tej mamy:)
Wszystkiego dobrego całej rodzince…nareszcie nie będziesz miał lepiej 😉
Gratulacje Robert !! i pięknej córci i pięknych zdjęć 🙂
Gratulacje !!! teraz to dopiero będzie 🙂
No nieźle się trzymałeś podczas zdjęć … – gratulacje !!! 😉
Gratuluję z całego serca!
marzy mi sie taka sesja przy porodzie…
Wooow 🙂 Gratulacje dla Ciebie i mamy! Podziwiam, że byleś przy i jeszcze miałeś siłę focić.
Gratulacje !
Czekamy na kolejne zdjęcia Twojej najmłodszej modelki… Coś czuje, że zdjęć będzie miała miliony:))))
Widze, ze w szpitalu na Madalinskiego rodzą sie same sławy – Toska tez tam 🙂
A Maja nad wyraz podobna do Taty, cudo! (Maja, nie Tata ;)). Marta pięknie wygląda
Nie wiem na czym się skupić na zdjęciach ( świetny rep!) czy Dziewczynach. Znam tylko jedną z nich, tym razem największe gratulacje dla Marty!
Gratulacje !! my czekamy jeszcze parę miesiecy na rozwiązanie,
Aaaa! Gratulacje! Dla Ciebie, Majki, Marty… pięknie udokumentowałeś ten jakże ważny dzień… Marta spisała się na medal, a Majka jest cudowna!
Gratulacje!
Trafiłam tu przypadkiem, przeglądając w necie zdjęcia ciążowe i tak się wciągnęłam, że już znam historię Waszych wakacji na Cyprze i cud narodzin Malutkiej 🙂 Rozwaliło mnie zdjęcie nr 3 od góry – w spojrzeniu Twojej Żony jest wszystko, co się wtedy przeżywa, wróciły wspomnienia… Trzymam za Was mocno kciuki, gratulacje!!!