…mogą być znudzone? 😉
Droga powrotna z Serocka do Warszawy trochę się dłużyła więc znaleźliśmy sobie zajęcie, oglądanie naszych oczu 😛
Przepis na macro
85mm podłączone do puszki, 50mm zamocowane odwrotnie łapą fotografa. Łokieć podparty na kolanie i walka z drżeniem kończyn. Piwo nie pomaga 😉
Pierwsze moje!
o rany, nie wiedziałam,ze oczy mają tak różną strukturę!!!